Polska 2050 i PSL złożyły w Sejmie projekt ustawy, który przywraca możliwość zabijania nienarodzonych dzieci na podstawie podejrzenia wady rozwojowej, zatwierdza możliwość zabijania dzieci ze względu na zagrożenie dla zdrowia psychicznego oraz zobowiązuje do zabijania nienarodzonych dzieci wszystkie podmioty, które zawarły kontrakt z NFZ na świadczenie opieki zdrowotnej nad kobietą w ciąży. Projekt ten w oczywisty sposób jest sprzeczny z Konstytucją i wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego z 22 października 2020 r., który potwierdził, że dzieciom z wadami rozwojowymi przysługuje prawo do życia. Projekt też narusza też art 53 Konstytucji zapewniający każdemu - a więc też dyrektorom szpitali - wolność sumienia.
Ponieważ pod projektem podpisali się niemal wszyscy posłowie PSL i Polski 2050 to niestety nie można liczyć, że zostanie odrzucony w Sejmie (chyba, że dla zwolenników aborcji na życzenie okaże się on zbyt mało śmiercionośny), dlatego od razu apelujemy do Prezydenta o to, aby go nie podpisywał.
Warto zwrócić uwagę na to, że choć PSL i Polska 2050 przedstawiają swój projekt jako powrót do prawa sprzed wyroku Trybunału Konstytucyjnego - nie jest to prawda. Autorzy projektu nie tylko chcą przywrócenia zakwestionowanego przez Trybunał Konstytucyjnego przepisu przyzwalającego na aborcję w sytuację, gdy "wyniki badań wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkich i nieodwracalnych wad płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu", ale dodali do niego dodatkowe zapisy, które mogą mieć równie okrutne konsekwencje.
W projekcie zapisano, że Minister Zdrowia określi w drodze rozporządzenia szczegółowy tryb stwierdzenia okoliczności uprawniających do dokonania aborcji w sytuacji zagrożenia zdrowia matki, "biorąc pod uwagę konieczność prawidłowego ustalenia przesłanek przerwania ciąży, w szczególności stan zdrowia psychicznego kobiety". Oznacza to potwierdzenie na poziomie ustawy możliwości zabijania dzieci pod pozorem troski o zdrowie psychiczne kobiet. Wielokrotnie przestrzegaliśmy, że takie zapisy stanowią furtkę do aborcji na życzenie. W Wielkiej Brytanii co roku na podstawie stwierdzenia zagrożenia zdrowia psychicznego zabija się ponad 200 tysięcy dzieci.
W projekcie znalazł się też zapis: "Świadczeniodawca, który zawarł umowę z Narodowym Funduszem Zdrowia w zakresie obejmującym świadczenia zdrowotne z zakresu opieki zdrowotnej nad kobietą w ciąży, jest zobowiązany do udzielenia tych świadczeń w sposób kompleksowy, w sposób obejmujący przerywanie ciąży". Stanowi to próbę zmuszenia placówek medycznych do uśmiercania dzieci szantażem finansowym.
Na mocy obowiązujących do 2020 r. przepisów, co roku zabijano ponad 1000 dzieci z podejrzeniem wady rozwojowej. 40% takich aborcji dokonywanych było na dzieciach z diagnozą zespołu Downa. Zabijano także dzieci z Zespołem Turnera, rozszczepem kręgosłupa, nie w pełni rozwiniętymi kończynami i innymi wadami, które nie wykluczały długiego i szczęśliwego życia. Dla dzieci z Zespołem Downa obowiązujące prawo było niestety w większości przypadków wyrokiem śmierci. Zabijano ok. 60% dzieci, u których diagnozowano tą wadę.
W przypadku wejścia w życia tej ustawy ta okrutna rzeczywistość powróci, a statystyki będą nawet jeszcze smutniejsze, biorąc pod uwagę to, że PSL i Polska 2050 dodały do swojego projektu dodatkowe zapisy.
Za wyjątkowo nieuczciwe uznajemy zasłanianie się przypadkami kilku tragicznych śmierci kobiet do forsowania legalizacji zabijania nienarodzonych dzieci z wadami rozwojowymi. Aby ratować kobiety nie potrzeba umożliwiać zabijania tysięcy dzieci.