Prokuratura w Warszawie odmówiła wszczęcia dochodzenia w sprawie placówki aborcyjnej, nie doszukując się w jej działalności czynu zabronionego. To otwarte przyzwalanie na łamanie prawa. Wyraźmy sprzeciw!
8 marca w Warszawie aborcjoniści z „Aborcyjnego Dream Teamu” otworzyli pierwszą placówkę aborcyjną w Polsce. Jak przekonują na swojej stronie internetowej, w mediach społecznościowych i w licznych wywiadach, w placówce mają być wykonywane aborcje farmakologiczne. Aktywiści mają pomagać w ich przeprowadzaniu - przekazując informacje, jak uzyskać środki poronne, prowadząc instruktaż co do ich stosowania, oferując miejsce, w którym kobiety będą mogły wykonać aborcję i wsparcie w trakcie procederu.
Stanowi to oczywiste naruszenie art. 152 &2 kodeksu karnego, który mówi, że „kto udziela kobiecie ciężarnej pomocy w przerwaniu ciąży z naruszeniem przepisów ustawy lub ją do tego nakłania podlega karze pozbawienia wolności do lat 3”.
Aborycjny Dream Team od lat chwali się pomaganiem w nielegalnych aborcjach – organizacja twierdzi, że tylko w 2024 roku pomogła w przeprowadzeniu aż 47 tysięcy aborcji. Aborcjoniści lubią znacząco zawyżać takie statystyki, ale nawet, jeśli rzeczywista skala „pomocy” w aborcjach jest mniejsza, to i tak ta działalność przeraża. Powinna być już dawno zablokowana.
Niestety, przyzwalanie przez organy ścigania na otwarte łamanie prawa, doprowadziło d tego że aborcjoniści postanowili zrobić kolejny krok i w sposób jeszcze bardziej bezczelny zakpić sobie z obowiązującego prawa. Znamienne, że „klinika aborcyjna” została otwarta przy ul. Wiejskiej, gdzie swoją siedzibę ma Sejm i Senat RP oraz Kancelaria Prezydenta RP. Aktywistki poprzez tą prowokację chcą jeszcze bardziej unaocznić kompletny brak poszanowania prawa gwarantującego ochronę życia nienarodzonych dzieci przez organy ścigania i swoją bezkarność.
Jeśli teraz ich nie powstrzymamy, pójdą jeszcze dalej – zapowiadają, że w przyszłości będą chciały otworzyć podobne placówki także w innych miastach Polski.
Do Prokuratury w Warszawie wpłynęły zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa przez twórców „przychodni” m.in. od Instytutu Ordo Iuris. W komunikacie z 21 maja Prokuratura poinformowała o "odmowie wszczęcia dochodzenia wobec stwierdzenia, że czyn nie zawiera znamion czynu zabronionego." To skandaliczne przyzwolenia na łamanie prawa!